3 mało znane dietetyczne sztuczki, które zmniejszą twoje spożycie kalorii o 30%

Jeśli chcesz schudnąć nie musisz każdego dnia liczyć kalorii. Wystarczy, że postarasz się, aby dostarczać ich mniej. Świadomość tego, ile kalorii spożywamy w wielu przypadkach jest niepotrzebna, a nawet czasem działa źle na nasze nastawienie psychiczne. Jak zatem chudnąć nie licząc kalorii?

Najlepszym sposobem na to wcale nie jest głodzenie się i odmawianie sobie tego co lubimy. To nigdy się nie udaje na dłuższą metę i prędzej czy później odpuszczamy. Zdecydowanie skuteczniejsze jest zwiększenie sytości swoich posiłków po to, aby zminimalizować potrzebę sięganie po kaloryczne przekąski.

#1 – Dorzucaj strączki i warzywa do kaszy lub ryżu

Ryż lub kasza same w sobie są sycące, ale nie należą do najbardziej sycących. Aby to zmienić trzeba dodać do nich coś, co ma dużo błonnika i białka, czyli makroskładników, które daje największe uczucie sytości.

Najprościej można to zrobić gotując ryż/kaszę w formie sypanej, zamiast w woreczku. Dzięki temu możemy do nich dodawać co chcemy, a najlepiej niech będą to strączki z puszki. Dodawaj je na koniec gotowania, gdy kasza/ryż już będą miękkie. Chyba że jest to sucha soczewica – ją możesz gotować równocześnie z kaszą/ryżem.

Jeśli chcesz dodać jeszcze więcej sytości dorzuć do garnka z kaszą/ryżem już na początku gotowania zamrożone warzywa. Nie są one źródłem białka, ale zawierają błonnik, zwiększają objętość posiłku i mają mało kalorii.

#2 – Makaron gotuj zawsze al dente na 2 lub 3 dni 

„Al dente” czyli jakieś 2-3 minuty krócej niż podaje producent na opakowaniu. Pamiętaj też, że po wylaniu makaronu do sitka on się nadal trochę gotuje, więc trzeba go od razu przepłukać zimną wodą.

Taka metoda sprawi, że makaron będzie się dłużej trawił, zatem zawarte w nim cukru wolniej będą trafiać do krwi. Da Ci stabilniejszy poziom energii w ciągu dnia, a to właśnie spadki energii są jedną z głównych przyczyn utraty kontroli nad spożyciem kalorii.

Z kolei gotowanie makaronu w większej ilości służy nie tylko oszczędności czasu i gazu/energii, lecz także oszczędności kalorii w swojej diecie.

Po kilku godzinach spędzonych w lodówce w ugotowanym makaronie część cukrów zmienia się w skrobię oporną, która nie trawi się w ogóle, co sprawia, że taki makaron ma nieco mniej kalorii.

#3 – Mocz płatki owsiane zamiast je gotować 

Gotowanie i ogólnie obrabianie w temperaturze powoduje, że węglowodany wchłaniają się szybciej. Powoduje to szybsze skoki cukru we krwi, po których następują spadki, a z nimi pojawia się głód i pogorszone samopoczucie.

Płatki owsiane są na tyle wygodnym produktem, że można je przygotować na zimno. Jeśli lubimy twardsze i bardziej chrupkie wystarczy zalać je jogurtem, dodać ulubione owoce i mamy gotowe, zdrowe musli. Jeśli wolimy raczej miękkie, wtedy płatki zalewamy mlekiem i wstawiamy do lodówki na noc. Następnego dnia wystarczy dodać swoje ulubione dodatki i na przykład zabrać taką owsiankę do pracy.

Ten patent rzeczywiście zadziała pod jednym warunkiem: Jeśli do takiej owsianki nie będziemy dodawać bez umiaru orzechów, nasion, masła orzechowego czy czekolady, które są co prawda zdrowe, lecz niezwykle kaloryczne.